Eksperci Zespołu Continue Curatio przygotowali rekomendacje dotyczące sytuacji, w których telewizyta nie jest wystarczającą formą świadczeń medycznych i apelują do pacjentów o kontynuowanie leczenia oraz niebagatelizowanie objawów. Szczegółowe rekomendacje dotyczące telewizyt w kontekście danej specjalizacji przekazane zostały do Ministerstwa Zdrowia. Po gruntownej analizie opartej na doświadczeniach codziennej pracy z pacjentami widać, że telewizyta jest ciekawym rozwiązaniem komplementarnym, ale w większości przypadków nie może być ona substytutem tradycyjnych form kontaktu z pacjentem.
ALERGOLOGIA, ASTMA
prof. dr hab. med. Bolesław Samoliński, specjalista zdrowia publicznego, alergolog. Przewodniczący Rady Ekspertów Rzecznika Praw Pacjenta. Kierownik Katedry Zdrowia publicznego i środowiskowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego – szef zespołu.
Każdy pacjent z alergia i astmą, jak z innymi niealergicznymi nieżytami dróg oddechowych, może być konsultowany z wykorzystaniem teleporady, jeżeli jest znany lekarzowi i objawy jego schorzenia nie mają charakteru alarmowego, nie zmieniają się lub nie następuje ich zaostrzenie. Należy teleporadę traktować jako cenne, ale rzadko stosowane uzupełnienie opieki nad chorym, a nie standardową usługę. Prawidłowym świadczeniem zdrowotnym rekomendowanym w chorobach alergicznych i astmie jest porada kontaktowa, umożliwiająca lekarzowi ocenę stanu pacjenta przez przeprowadzenie badania przedmiotowego i ew. badań uzupełniających.
KARDIOLOGIA
prof. dr hab. n. med. Grzegorz Opolski, internista, kardiolog. Kierownik I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Obserwujemy ograniczenie dostępu do opieki ambulatoryjnej, rehabilitacji kardiologicznej i leczenia szpitalnego. Wydłużył się czas oczekiwania na zabiegi w trybie planowym i przyspieszonym. Nastąpiło zmniejszenie ilości hospitalizacji pacjentów ze świeżym zawałem serca o około 30%. Jednocześnie znacznie wydłużył się czas od wystąpienia bólu zawałowego do hospitalizacji co jest niekorzystnym czynnikiem rokowniczym.
Apelujemy by osoby z bólem, uciskiem w klatce piersiowej nie zwlekały i niezwłocznie udały się do lekarza. Przypominany o konieczności zgłaszania się na wizyty kontrolne przez pacjentów z przewlekłymi chorobami sercowo-naczyniowymi takimi jak: nadciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa czy zaburzenia rytmu.
Mamy doświadczenie wynikające z pandemii, że można niektóre z tych procedur przenieść w system opieki ambulatoryjnej bądź system hospitalizacji jednodniowych. Konieczna jest lepsza organizacja i koordynacja między opieką szpitalną a ambulatoryjną opieką specjalistyczną i POZ. Ważną i użyteczną rolę odgrywa obecnie teleporada, aczkolwiek najpierw należy przygotować pacjenta do tego typu charakteru wizyt. Jest to niezwykle ważne dla podniesienia efektywności tych wizyt.
OKULISTYKA
prof. dr hab. n. med. Jacek P. Szaflik, okulista. Kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Wydziału Lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu medycznego. Prezes Polskiego Towarzystwa Okulistycznego
Jedną z częściej występujących chorób oczu jest jaskra. Obecnie liczba leczonych na jaskrę w Polsce to około 0,5 mln. Przerwanie terapii nie wiąże się z żadnymi dolegliwościami odczuwanymi przez pacjenta, natomiast prowadzi do stopniowego uszkadzania nerwu wzrokowego i pogarszania widzenia. Krótkotrwałe odłożenie zabiegów w czasie może nie spowodować żadnych negatywnych skutków zdrowotnych. Niezwykle ważne jest, by pacjenci mieli świadomość, że długotrwałe odłożenie leczenia, może być bardzo niekorzystne. Pamiętajmy, że każdy miesiąc, w którym tych świadczeń jest wykonywanych mniej znacznie wydłuża kolejkę oczekujących w przyszłości.
W okulistyce nie ma możności określenia skuteczności leczenia bez wykonania badań okulistycznych które bezwzględnie wymagają wizyty pacjenta w przychodni.
Wszelkie schorzenia wymagające planowych zabiegów chirurgicznych oraz przygotowanie pacjenta do tych zabiegów również wymagają bezpośredniego kontaktu pacjenta z lekarzem.
PEDIATRIA
prof. dr hab. n. med. Teresa Jackowska, pediatra, hematolog i onkolog dziecięcy. Konsultant Krajowy w Dziedzinie Pediatrii.
Podstawowym celem zgłaszania się rodziców z dziećmi do poradni są badania profilaktyczne oraz szczepienia ochronne. Obecnie zauważa się znaczne opóźnienie w wykonywaniu szczepień. Kolejnym problemem są opóźnienia w wykonywaniu bilansów zdrowia dziecka. Znaczna część nieprawidłowości takich jak: wady postawy, wady wzroku, próchnica nie jest wykrywana albo jest wykrywana z opóźnieniem.
Wiele dzieci trafia do szpitali w stanie cięższym niż to miało miejsce przed pandemią, ponieważ wydłuża się czas od wystąpienia objawów do dotarcia do lekarza. Jeżeli chodzi o szpitale ogólnopediatryczne przyjmujące pacjentów z infekcjami to sytuacja jest dobra. Należy zastanowić się co będzie, gdy jesienią powrócą wirusowe zakażenia górnych dróg oddechowych takie jak: grypa, zakażenie RSV. Jak również choroby zakaźne takie jak: ospa wietrzna, odra. Tutaj może wystąpić problem z hospitalizacją dzieci, bo w tej chwili dzieci wysoce zakaźne były hospitalizowane na przystosowanych do tego oddziałach w szpitalach zakaźnych. Jeśli chodzi o oddziały specjalistyczne to w większości przypadków nie ma problemu z przekazaniem dziecka na odział. Oddziały specjalistyczne są otwarte i przyjmują pacjentów. Proponujemy zwiększenie znaczenia tak zwanych pobytów jednodniowych, kiedy to zarówno pacjent, jak i lekarz są przygotowani na wykonanie dużej ilości badań co pozwala na wykonanie dokładnej diagnostyki i wypisanie pacjenta z oddziału w ciągu jednego dnia.
Szczególnie w przypadku małych dzieci teleporada, oparta na subiektywnej ocenie objawów przez rodzica nie jest wskazana. Również u dzieci starszych, że nie wszystko można zdiagnozować i leczyć za jej pomocą. Ordynatorzy i Konsultanci Wojewódzcy alarmują, że teleporada skutkuje niejednokrotnie podejmowaniem niewłaściwej decyzji np. stosowaniem zbędnej antybiotykoterapii u dzieci lub nieuzasadnionym kierowaniem do Izby Przyjęć celem zbadania dziecka.
FARMAKOLOGIA KLINICZNA dr hab. n. med. Jarosław Woroń, farmakolog kliniczny. Kierownik Zakładu Farmakologii Klinicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum. Szpital Uniwersytecki w Krakowie
Większość pacjentów, którzy trafiają do szpitali z powikłaniami zakażenia wirusem SARS-CoV-2 są to pacjenci starsi, obciążeni wieloma schorzeniami. Jest to jednocześnie grupa wysokiego ryzyka występowania działań niepożądanych w farmakoterapii. Obecnie jest ogromny odsetek pacjentów z powikłaniami po nagłym odstawieniu leków.
Kolejnym elementem jest wzrost skłonności do samoleczenia. Pacjent, który nie może uzyskać dostępu do lekarza w takim znaczeniu w jakim by sobie tego życzył, próbuje na własną rękę się leczyć. Ordynowania leków przez pacjentów na własną rękę powoduje nierzadko powikłania, które wymagają hospitalizacji. Niezwykle ważna jest kwestia edukacji pacjentów. Izolacja, lęk i niepewność bardzo niekorzystnie wpływają na kondycję pacjentów i przestrzeganie przez nich zaleceń.
Kolejna kwestią jest wprowadzenie nowych leków w czasie teleporady. Czasem zamiast pomagać – szkodzą. Szczególnie leki wprowadzane dla pacjentów wielochorobowych zaczynają wchodzić w interakcje, co ogromnie zmienia charakterystykę chorowania tych pacjentów. Pojawiają się objawy niepożądane, które zaczynają być leczone jak odrębne schorzenia, co nakręca kaskadę wprowadzania nowych leków. Teleporada utrudnia depreskrypcję, która jest niezbędnym elementem racjonalnej politerapii.
ONKOLOGIA
prof. dr hab. n. med. Jacek Jassem, onkolog. Kierownik Katedry i Kliniki Onkologii i Radioterapii Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego
W ostatnich miesiącach znacznie zmalała liczba chorych zgłaszających się na wizyty do lekarzy onkologów. Paraliżujący strach przed zakażeniem koronawirusem był silniejszy niż głos rozsądku. Niestety efekty zaniedbań okazały się katastrofalne – zatrważająco wzrosła liczba zaawansowanych nowotworów, szczególnie przewodu pokarmowego i piersi.
Opóźnienie rozpoznawania i leczenia nowotworów niesie nieobliczalne skutki. To jest choroba, która nie zaczeka na koniec epidemii. Usprawnienie systemu, który do tej pory działał marnie jest absolutnie koniecznością. Obecnie wygląda to tak, że pacjenci nie mogą dostać się do lekarzy POZ i trafiają do poradni onkologicznej, a przypomnijmy, że do poradni onkologicznej nie trzeba mieć skierowania, z objawami które w większości nie są obawami choroby nowotworowej. Musimy przeorganizować te działania. Na chwilę obecną są już zalecenia. To tyczy się nie tylko chorych którzy są niezakażeni a wymagają leczenia specjalistycznego, ale nie zapominajmy, że są chorzy zakażeni którzy wymagają leczenia specjalistycznego. Absolutnie niedopuszczalne jest pomijanie chorego zakażonego który jest w stanie zagrożenia życia czy zdrowia z innego powodu niż wirus SARS-CoV-2.
Z powodu pandemii zmarło dotychczas w Polsce około 1,9 tys. osób. Tyle osób umiera z powodu nowotworów zaledwie w ciągu kilku dni. Jeśli zaniedbamy leczenie nowotworów, to będziemy mieli od 5 do 10 tysięcy więcej zgonów w ciągu roku. Nie są to szacunki wzięte z powietrza, wynikają z rzetelnych badań prowadzonych na świecie. Służba zdrowia jest zamknięta i niewydolna. Placówki POZ praktycznie zamknęły się już w marcu, SOR-y szturmują pacjenci, którzy nie mogą się dostać do swojego lekarza w przychodni. Do nas także dobijają się chorzy, którzy nie dostali się do lekarza pierwszego kontaktu. Zapraszamy ich więc do poradni onkologicznej. Nie jest to jednak normalna sytuacja, żeby chory z bólem głowy czy brzucha przychodził do poradni onkologicznej!
Pewne rzeczy można załatwić przez teleporady, ale jeśli chory ma niepokojące objawy – krwawienie, przedłużającą się chrypkę, długotrwałe zaparcia, bóle czy krwiomocz – trzeba go pilnie zbadać. Lekarz udzielający teleporady bierze na siebie dużą odpowiedzialność. Nie zawsze przez telefon można jednak zdiagnozować chorego. Dlatego, aby nie dopuścić do wzrostu liczby zgonów z powodu chorób nowotworowych, musimy zrobić dwie rzeczy. Po pierwsze, powiedzieć osobom z niepokojącymi objawami – nie bójcie się, po kilku miesiącach epidemii wiemy, jak zapewnić wam bezpieczne warunki wizyty u lekarza. Po drugie, otworzyć chorym drzwi do placówek służby zdrowia.
Celowe jest wprowadzenie tzw. opieki narządowej. Chorzy na najczęstsze nowotwory (rak piersi, płuca, jelita grubego czy gruczołu krokowego) tułają się po systemie z plikiem skierowań, trafiając na przypadkowe instytucje i lekarzy. Trzeba stworzyć ośrodki, gdzie „pod jednym dachem” będą mieli kompleksową opiekę fachowców wyspecjalizowanych w leczeniu danego nowotworu.
GASTROLOENTEROLOGIA
prof. dr hab. n. med. Grażyna Rydzewska, gastroenterolog, internista. Kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Gastroenterologii z Pododdziałem Leczenia Nieswoistych Chorób Zapalnych Jelit CSK MSWiA. Prezes Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii. Prezes Polskiego Klubu Trzustkowego.
Wszyscy obserwujemy ograniczenie dostępu do opieki ambulatoryjnej, diagnostyki endoskopowej i leczenia szpitalnego. Wydłużył się czas oczekiwania na zabiegi w trybie planowym i przyspieszonym.
Znacznie zmniejszyła się ilość wykonywanych badań endoskopowych.
Apelujemy, aby szczególnie osoby z objawami alarmowymi (wystąpienie objawów brzusznych po 50 roku życia, bóle nocne, spadek masy ciała, gorączka, niedokrwistość, obecność krwi w stolcu) nie czekały na zakończenie pandemii, lecz bezwzględnie udały się do lekarza. Przypominany o konieczności zgłaszania się na wizyty kontrolne przez pacjentów z przewlekłymi chorobami gastroenterologicznymi, takimi jak m. in. choroby wątroby, nieswoiste zapalne choroby jelit, choroby trzustki.
Mamy doświadczenie wynikające z pandemii, że można niektóre z tych procedur przenieść w system opieki ambulatoryjnej bądź system hospitalizacji jednodniowych. Konieczna jest lepsza organizacja i koordynacja między opieką szpitalną a ambulatoryjną opieką specjalistyczną i POZ. Ważną i użyteczną rolę odgrywa obecnie teleporada, aczkolwiek rzadko może ona zastąpić poradę. Teleporada musi być ograniczona do wybranych zakresów.
PODEJŚCIE SPOŁECZNE
Odnosząc się do telewizyty należy wziąć pod uwagę również aspekty pscyhospołeczne.
Spotkania twarzą w twarz traktowane są jako dużo bardziej zobowiązujące niż rozmowy telefoniczne, co sprawia, że zalecenie wydane podczas telewiztyty mogą być traktowane przez pacjentów nie wystarczająco poważnie. Drugi aspekt to fakt, że sprawy związane ze zdrowiem, a co za tym idzie wizyty lekarskie są z natury rzeczy związane z niepokojem i poczuciem bezradności. Niepokój i bezradność znacząco zmniejszają sprawność w rozumieniu i zapamiętywaniu wielu komunikatów. Podczas telewizyty pacjent jest nie tylko bezradny z powodu choroby, ale i wyrwany z codziennych czynności co zwiększa prawdopodobieństwo nierozumienia lub niewłaściwego zrozumienia komunikatów.
Telwizyta jako nowe narzędzie systemowe jest ważnym elementem komplementarnym do dotychczasowych rozwiązań. Nie może być ona jednak substytutem większości tradycyjnych form kontaktu z pacjentem w procesie leczenia uważają Magdalena Kołodziej, Prezes Fundacji MY PACJENCI i Anna Gołębicka, ekspert Centrum im. Adama Smitha.
INFORMACJA PRASOWA Zespół Ekspertów 1108 informacja prasowa CC teleporada nie zawsze jest wystarczająca 1109