Minister Zdrowia Adam Niedzielski powołał 15 członków Rady Organizacji Pacjentów. Głównym zadaniem Rady będzie wzmocnienie pozycji pacjentów przy procesach decyzyjnych dotyczących ochrony zdrowia. Wszelkie jej kompetencje określono w rozporządzeniu opublikowanym 16 marca w Dzienniku Urzędowym resoru zdrowia.
Minister podkreślił, że Rada Organizacji Pacjentów jest łącznikiem między ministrem zdrowia, a środowiskiem pacjentów. Rada liczy 15 osób powołanych na 5 lat. Kandydatów zgłaszały największe ogólnopolskie organizacje pacjentów, zarejestrowane od co najmniej 5 lat.
Przewodniczącym Rady został ks. Arkadiusz Nowak, a wiceprzewodniczącą Magdalena Kołodziej z Fundacji My Pacjenci.
Zdrowie, to jeden z tych tematów, na którym “zna się” każdy Polak. Większość z nas wie też jak ważna jest profilaktyka i ma pozytywny stosunek do badań, które pozwalają ocenić stan zdrowia I wykryć ewentualną chorobę na jej wczesnym etapie. Jednak nie znajduje to potwierdzenia w prawdziwym życiu, bo wciąż unikamy robienia regularnie morfologii, cytologii, kolonoskopii czy PSA.
Czy lubimy uwalniać się od tej odpowiedzialności oczekując przymusu ze strony państwa lub szukając innych wymówek. Czy za mało czujemy odpowiedzialność jednostkową za własne zdrowie?
Fundacja My Pacjenci oraz Rzecznik Praw Pacjenta postanowili sprawdzić nasze opinie na temat funkcjonowania ochrony zdrowia. Badanie dotyczyło m.in. zagadnień związanych z profilaktyką i szczepieniami.
Krztusiec to choroba mylnie kojarzona wyłącznie z dzieciństwem. O konieczności powtarzania szczepienia przeciwko krztuścowi raz na 10 lat pamięta niewielu. Reżim sanitarny związany z pandemią COVID-19 minimalizował możliwości zakażeń krztuścem, jednak po jego rozluźnieniu sytuacja może się zmienić. Czy zatem po ustąpieniu restrykcji związanych z pandemią koronawirusa grozi nam epidemia krztuśca? Czy liczba zachorowań może wzrosnąć? Jak przebiega krztusiec u osób dorosłych?
Zdaniem prof. Bolesława Samolińskiego zbudowaliśmy w Polsce całkiem dobry system opieki nad pacjentami covidowymi, mocno zaniedbując leczenie innych chorób. W walce z koronawirusem politycy kierują się swoimi poglądami, a nie wiedzą – mówi ekspert komentując wyniki badania „Portret Polaka po dwóch latach epidemii”.
Wśród najbardziej negatywnych skutków pandemii Polacy biorący udział w badaniu, przeprowadzonym przez Fundację My Pacjenci, wymieniają: gorszy dostęp do leczenia i diagnostyki innych chorób niż COVID-19 (75,7 proc. wskazań); wydłużenie kolejek na planowane leczenie i zabiegi (50,8 proc.); wydłużenie kolejek do lekarzy specjalistów (47,6 proc.).
Pandemia najbardziej uderzyła w starsze osoby
Jak podkreślała Magdalena Kołodziej, im osoba biorąca udział badaniu jest starsza, tym rzadziej niż przed pandemią korzysta z opieki zdrowotnej. Dotyczy to aż 50,2 proc. osób po 60. roku życia. – Ten wynik zaskakuje, gdyż wydawałoby się, że właśnie starsze osoby w czasie pandemii wymagają częstszego kontaktu z placówkami ochrony zdrowia – wskazała prezes Kołodziej.
Oczekiwana długość życia skróciła się w Polsce o dwa lata w stosunku do prognoz z 2019 roku. To jeden z najgorszych wyników na świecie. Co gorsza, tak jak wiele państw w 2021 r. radziło sobie z pandemią już lepiej niż w 2020 r., tak w Polsce nadal było dramatycznie – wynika z niemieckich badań, które niebawem zostaną opublikowane.
Dług zdrowotny miał być odrabiany, ale oprócz programu „Profilaktyka 40 Plus”, który nie odniósł sukcesu, nic się nie dzieje. Pojawiają się za to kolejne fale pandemii, które maksymalnie obciążają system ochrony zdrowia i jego pracowników.
Powinna zostać stworzona znaczna liczba programów aktywizujących do leczenia i badania się. Tych jednak nie ma.
W Dz.U. MZ opublikowano Zarządzenie Ministra Zdrowia z dnia 28 października 2021 r. w sprawie powołania Zespołu do spraw opracowania projektu strategii współpracy Ministerstwa Zdrowia z organizacjami pacjentów.
Członkiem Zespołu została Prezes Magdalena Kołodziej.
Zniesienie limitów wizyt do specjalisty niewiele zmieniło w kwestii dostępności do tych wizyt, ponieważ mamy braki kadrowe. Aby to zmienić, trzeba podjąć wiele dodatkowych działań i poprawić funkcjonowanie całego systemu ochrony zdrowia. Oprócz zniesienia limitów potrzebna jest poprawa wyceny świadczeń i wzmocnienie rozwiązań cyfrowych, takich jak rejestracja on line czy przypominanie o wizycie – mówiła Magdalena Kołodziej.
Z badań, które prowadzimy, wynika, że 90 procent pacjentów oczekuje, aby wizyta u specjalisty odbyła się w ciągu miesiąca, a gdy ten czas się wydłuża, na przykład wynosi 3 miesiące, pacjenci decydują się na wizyty komercyjne. W związku z tym ponad 80 procent pacjentów jako główny problem podaje wysokie wydatki ponoszone na prywatne konsultacje – dodała.
Jak zwiększyć dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej?
Rozwiązania telemedycyny wspierają proces leczenia pacjenta
Zdaniem Magdaleny Kołodziej, prezes Fundacji My Pacjenci, rozwiązania telemedycyny znalazły w odczuciu pacjentów swoje miejsce w systemie.
Brak możliwości decydowania o tym, w jakiej formie ma się odbyć wizyta, jest cofaniem medycyny do średniowiecza.
21 organizacji pacjenckich, medycznych i pracodawców podpisało deklarację w celu wypracowania środowiskowego standardu opieki telemedycznej. Deklaracji towarzyszy apel o dialog i nieograniczanie dostępu pacjentów do świadczeń telemedycznych. Sygnatariusze podkreślają, że zależy im na stałej poprawie jakości telemedycyny, prawie pacjenta do wyboru świadczenia oraz edukacji zdrowotnej społeczeństwa.
#DobraTelemedycyna – ogłoszono deklarację na rzecz standardu opieki telemedycznej
Perspektywa pacjenta
Magdalena Kołodziej z Fundacji MY Pacjenci zwróciła uwagę, że aby zagwarantować komfort leczonym, warto zaprosić organizacje pacjenckie do tworzenia narzędzi, które będą go oceniać. – Nie mogą to być tylko ankiety internetowe, bo nie wszyscy mogą z tego korzystać, ale również takie na papierze. Trzeba też umożliwić odniesienie się świadczeniodawcom do ocen pacjentów i dać możliwość wypełniającym ankiety do skomentowania tych odniesień- tak, by narzędzie to było w pewnym sensie interaktywne – proponowała. Dodała, że pacjenci powinni też brać udział w tworzeniu standardów. Jej zdaniem, ustawa musi objąć również opiekę specjalistyczną i podstawową opiekę zdrowotną.